piątek, 3 sierpnia 2012

ALTANA

Aby czasu nie marnotrawić przygotowałam sobie projekty budynku gospodarczego oraz altany - miejsca wytchnienia przy książce i likierze , spotkań towarzyskich, odpoczynku po pracy - to trochę filmowo zabrzmiało.
Słyszałam bowiem, że jak się ma dom to nie ma czasu na wysiadywanie pod altaną ale ma się czas na pracę wokół domu...
Ale ideologia prawidłowa i wyszukałam kandydatki na altany idealne. Oczywiście mamy dwie kandydatki- jedna dla domu z dachem , druga dla domu bez dachu.

I tak też konkurują ze sobą - tradycyjna o lekkim zabarwieniu japońskim:


Oraz nowoczesna:

Oczywiście to zdjęcia poglądowe, metoda gospodarcza budowy domu polega na tym , że większość robi się własnymi siłami i ze zdobytych (przy super okazjach) materiałów. Tak tez można się spodziewać jakiejś karykatury, ale to się okaże w praniu...

Pod altaną nowoczesną zakradł się pomysł na zagospodarowanie zbyt dużego tarasu będącego częścią domu Zx54 (a taras ma ok 53m2)...by zachować odrobinę intymności...

Konkurs piękności z pewnością rozstrzygnie decyzja z urzędu... ale pomarzyć można...

Oczywiście zdjęcia to nie wszystko-pomyślelibyście , że to planowanie czysta przyjemność, jak wybieranie kolorowych cukierków w sklepie....ależ nie! Żeby coś takiego postawić trzeba oczywiście zgłosić taką nieodpartą chęć do urzędu a wcześniej wnioskować o warunki odbioru deszczówki. 
Nie wdając się w szczegóły (a raczej Was Kochani  bo ja już temat zgłębiłam i wnioski przygotowałam) pokażę Wam tylko śliczny wzór z jakiego oblicza się ilość deszczówki spływającej z takich altanek:


Q=F*I*Ψ dm3/s gdzie:

F-powierzchnia dachu 
I – natężenie deszczu
Ψ-współczynnik dla dachów o danym nachyleniu 





To tylko jako ciekawostka, żebyście wiedzieli ile takie altanki muszą przejść aby się stać ;)

Na marginesie takie wyliczenia należy zrobić dla :
- domu
- altany
- budynku gospodarczego lub drewutni
- terenów wybetonowanych lub wyłożonych kostką-podjazdów, chodników...
i innych :)
Pomyślicie - jaki jest tego cel..... ano taki że urząd przygotowuje się do pobierania opłat z odprowadzanej deszczówki i wolą wszystko mieć na papierze :) Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniążki.

Poczułam się jak na studiach tyle że to studiowanie biurokracji.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz