Mamy już koncepcję po kolejnych poprawkach.
Jak się okazało Panu A. coś się pomyliło i zrobił nam domek 140m2 ale z garażem czyli jakieś 119m2 a chcieliśmy 140 bez garażu. No ale domek został nadmuchany do odpowiednich rozmiarów. Może stracił swoją smukłość ale z odpowiednimi kolorami i obiciami drewnianymi uda się uratować coś z charakteru Mati G1. Mam nadzieję :) rzuty parteru i piętra na tym etapie są dla mnie do zaakceptowania w pełni- po nadmuchaniu zmieściła się pralnio-suszarnia co cieszy ... że tez wcześniej nie zorientowałam się że coś ciasno tam, ale to tylko świadczy o braku wyobraźni, a raczej przedłożenia projektu w rzeczywistość....
To może pokażę rzuty do których nie mogę się przyczepić :)
W rzucie to wogóle wygląda idealnie. Mam problem z wyglądem zewnętrznym. Jeśli chodzi o przód to może bym już nie marudziła, ponieważ kolory dobierzemy wg uznania plus obicia drewniane ale ten tył.... coś mi tu nie pasuje, ja wnioskowałam o utrzymanie facjatki z obu stron ale widzę że Pan A. zaryzykował usunięcie facjaty z tyłu i chyba do niej wrócę....to nadawało charakter temu domkowi (no i coś nie gra z dachem z tyłu, ale to szczegół). Ale pokazuję obydwie wizualizacje:
Teraz jak już umieściłam tę wizualizację to tym bardziej tył jest nie do przejścia...Jakiś taki bez charakteru...
Reasumując-myślę że już niewiele pracy nam pozostało...
Jest jeszcze coś co mnie cieszy ...domek jest tak usytuowany, że prawdopodobnie nie będziemy musieli przesuwać studzienki wod-kan co niweluje problem robienia projektu do Wodociągów, jego zatwierdzania i nadzoru przy przesuwaniu całej infrastruktury rur i studzienki. Wtedy przesuwamy rury w porozumieniu z sąsiadami którzy dokonali takich cudów budując swoje domy... Oby tak się stało :)
Oj nie .... straszny ten tył :)
Muszę nad tym popracować i stać się tym upierdliwym klientem Pana A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz