środa, 14 listopada 2012

FILARY

Między bardzo poważnymi działaniami na działce...wybieram filary do domu.... trochę przesadzam- te poważne działania to jeden jedyny obmiar z projektantem sieci wod-kan. Zdjęcia porobione, pomysł na przesunięcie tez jakiś jest. Jak powstanie na papierze pobiegam z nim do wodociągów i coś się będzie działo.
Żeby sobie umilić czas oczekiwania rozglądam się za filarami. Wydaje się Wam, że to prosta sprawa - prosta jak filar ;) ale jak niektórzy mają uczulenie na sierść to ja mam uczulenie na filary. Jak dla mnie to stylistyczny gwałt na domu. Ale los chciał , że projektując nasz domek wyszły aż dwa filary... Nie ma rzeczy niemożliwych więc znajdę taki filar, który pokocham. 
Kurcze ale to jednak trudne jest... Wpiszcie hasło "filary" w google i zobaczycie taki kolorowy rządek filarów - to właśnie przez to mam koszmary senne. haha 
Ale nawet nie będę tego tu wklejać, żeby nie straszyło a z drugiej strony- kryptoreklama. A tego dla nich nie mogę zrobić ;) 
Znalazłam takie które mogą się nawet spodobać- jeden filar ( z bloga budowlanego , mam nadzieję że właściciele się nie pogniewają-ale zamierzam go chwalić więc może nie...) jest prosty i samo użycie cegły nadaje mu ciekawego charakteru-oczywiście kolor cegły do wyboru do koloru: Jest bardzo przyzwoity...


Natomiast drugi jest rewelacyjny, narazie najbardziej mi się podoba - jest surowy, pasuje do dość nowoczesnej stylizacji domu. ten jest z wnętrza galerii handlowej ale myślę że spokojnie by zdał egzamin na zewnątrz. Ostatecznie mogłabym go obić drewnem, które wykorzystam do elewacji. Choć ten zimny, betonowy kolor jest ciekawy.


Jest jeszcze jedna opcja do rozważenia- mianowicie drewniany filar typu belka stropowa- naturalna, ładna, do przemyślenia...


No i co myślicie... można polubić filary? Napewno można się wyleczyć z alergii :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz